Spokój
„A tymczasem leżę pod gruszą Na dowolnie wybranym boku I mam to, co na świecie najświętsze Święty spokój…”
„A tymczasem leżę pod gruszą Na dowolnie wybranym boku I mam to, co na świecie najświętsze Święty spokój…”
Wiosnę witam kolorowo. Oto moje jedwabne świeżynki! Wszystkie poniższe jedwabne apaszki namalowałam wg moich autorskich wzorów. To jedyne takie. Dwóch takich samych prac nie ma i nie będzie 🙂 Wykorzystałam jedwab habotai 10 m/m. Apaszki obszyłam ręcznie. ∞ Zobacz też jak powstają życzenia na jedwabiu! Zapraszam do kontaktu, jeśli …
Łabędź jest symbolem piękna, doskonałości; mądrości, rozeznania doskonałego; czystości; godności, szlachetności; samotności, wierności, wdzięku; muzyki, poezji; zimnej pychy; obupłciowości; zasady żeńskiej; płodności; zazdrości; śmierci, zmartwychwstania, (nie)śmiertelności, wieczności; obłoku, mgły, wiatru, śniegu, lata; związany jest z proroctwem, wieszczbą, czasem, przemijaniem, słońcem.
Gdybym miała zawrzeć ten portret w jednym zdaniu, brzmiałoby ono: Jeśli nie wiesz kim jesteś, możesz być kimkolwiek.
Etapy tworzenia najlepiej pokazać na obrazkach, zatem obrazki. Szal został namalowany dla konkretnej osoby wg wzoru, który zaprojektowałam specjalnie dla niej.
Ten jedwabny szal namalowałyśmy razem z córką: Jagienka malowała środek, ja – brzegi. Nie umawiałyśmy się ani w kwestii motywów, ani kolorów. Szalowi nadałyśmy tytuł „Wspaniałe Stulecie” i wraz z najlepszymi życzeniami oraz bukietem „Jadalnych kwiatów” (pięknie dziękuję Małgosi Kalembie-Drożdż za urodzinową dedykację) zawiozłyśmy mojej mamie w prezencie z okazji …
Współczesna ikona „Bella Donna czyli Spełnienie” to portret jednej z nas, współczesnej kobiety. Tak, jak inne moje prace, jest zobrazowaniem duszy – esencji, prawdy i głębokiego poczucia siebie, które żyją w każdym z nas. Nie frasuj mi się, moje dziecie miłe, Takci na świecie być musi: raz radość, Drugi …
Podaję Ci rękę, ty mówisz że mało Podaję Ci usta, ty prosisz o więcej Oddaję Ci serce, oddaję Ci ciało Ty czekasz i mówisz, to mało, to mało (…)
Kolejne dwie jedwabne prace są autorstwa mojej córki Jagienki. Pierwsza, można rzec – sztandarowa, bo wygląda zupełnie jak sztandar łopoczący na wietrze. Kiedy Jagienka ją skończyła i wysłała mi zdjęcie, byłam akurat w pociągu, nazywał się Hetman. Ten sokół ma w sobie taką hetmańską energię. Hm… a może to nie …
Malowanie na jedwabiu wciąga, więc poddałam się klimatowi i zrobiłam kolejne dwa jedwabne kroki malując Jesień i Kasztanowiec. Idzie mi się tym jedwabnym szlakiem coraz weselej! 😀 PS. Jagienka też w ferworze… ale że ona ma inny system pracy, więc jeszcze nie mogę pokazać co wymodziła 😉 A tak wygląda …