Wrona na jodle
Na szczycie naszej jodły, tej, która dwa lata temu od nadmiaru szyszek straciła czubek, wrony siwe zbudowały gniazdo. Edit / 16.05 – obraz ewoluował; jego ostateczna wersja znajduje się we wpisie Indygo. Zielony świat Tatr – jodła.
Na szczycie naszej jodły, tej, która dwa lata temu od nadmiaru szyszek straciła czubek, wrony siwe zbudowały gniazdo. Edit / 16.05 – obraz ewoluował; jego ostateczna wersja znajduje się we wpisie Indygo. Zielony świat Tatr – jodła.
Wszystkie anioły w tym wpisie to różne wersje rosyjskiej ikony Anioła Złotowłosego namalowanej w XII wieku. Namalowałam je na jedwabiu. Wraz z passe-partout mają wymiary 30×24 cm Anioły są przeznaczone na aukcje charytatywne na rzecz Aldony Budek. Aukcje znajdziecie na Facebooku na grupie Sztuka Pomocy. A tu link do zrzutki.
Rodzina jest międzynarodowa, słowacko-angielska. Portret powstał na podstawie zdjęć pod koniec ubiegłego roku. Namalowałam go szybko (choć nie tak szybko, jak szal z poprzedniego wpisu), bo poproszono mnie, żeby był gotowy „na już”. Wywiązałam się, wysłałam obraz pod wskazany adres, ale okoliczności (czyt. Poczta Polska) sprawiły, że wrócił do mnie, …
„Wiosna” powstała w ekspresowym tempie. Dałam sobie kilka godzin na podjęcie decyzji czy jestem w stanie namalować szal w ciągu zaledwie kilku dni. Gdybym poczuła, że nie podołam, nie podjęłabym się. Szal powstał bez szkicu na papierze.„Wiosna” to prezent od męża dla żony z okazji urodzin. *** Pozwól rzece płynąć …
„Noga moja nie postanie tam, gdzie nie ma tego, o co chodzi”. Witkacy Nie kochaj półmiłością, nie gość półprzyjaciółNie oddawaj się dziełom na pół uzdolnionychNie żyj półżyciemI nie umieraj półśmierciąChcesz milczeć, milczChcesz mówić, mów, aż skończyszNie uciszaj się po to, żeby coś powiedziećI nie mów po to, by milczećJeśli się …
„Przestrzeń” to portret namalowany dla małżeństwa, prezent na Gwiazdkę. Pozostawiono mi pełną swobodę co do tego, czy powstanie jeden wspólny portret dla obojga, czy dwa odrębne. Wybrałam formę dyptyku. *** Żyć beztrosko, lecz nie lekkomyślnie; być ruchliwym, lecz nie hałaśliwym; być odważnym bez brawury; okazywać zaufanie i pogodne pogodzenie się …
Dla jednych dłonie, dla innych owce na hali. Ktoś zobaczy słońce, ktoś inny dostrzeże pasterza. Enso.
Zacznę od tego, że na końcu wpisu znajdziecie przepis na chili con carne. Dlaczego? Bo do znudzenia je jadłam podczas malowania.Przy okazji pracy nad obrazem dowiedziałam się o istnieniu kaktusa San Pedro, z którego pozyskuje się meskalinę. PS. byłby to pewnie ciekawy kierunek, ale maluję bez wspomagania 😉 * * * * …
Zapisałam ostatnio myśl, że moje portrety to „malowane z podświadomości rozległe metafory, pełne bogatej acz nieoczywistej symboliki”. I nieprzypadkowo piszę to akurat przy tym portrecie, bo on mi tę myśl wyklarował. O czym jest ta metafora? Nie tylko o uważności… Ujrzeć wzgórze kwitnące bielą derenia, to doznać szczególnego uniesienia pięknem, lecz …