Wybierając się na kobiecy krąg organizowany przez Anię Protas, poczułam impuls, żeby namalować na jedwabiu obrazek, zabrać go ze sobą i wrzucić do worka z podarunkami do rozlosowania. Traf chciał, że „Maleństwo” – tak nazwałam obrazek, wylosowała właśnie Ania.
To było ponad rok temu.
Dziś wracam do tego wspomnienia, bo na skutek tzw. zbiegów okoliczności chcę kontynuować wątek najedwabnych obrazków. Proponuję Wam miniwarsztaty jeden na jeden, abyście pod moim okiem mogli podobne maleństwa stworzyć samodzielnie. Lekcje odbywałyby się w Krakowie.
Kontakt ze mną złapiecie przez fanpage mojego bloga lub mój prywatny profil na Facebooku.
A poniżej trzy obrazki na jedwabiu, które namalowałam na rzecz aukcji charytatywnej dla Nikodema Wasilewskiego, cierpiącego na rdzeniowy zanik mięśni; klik w nazwisko przekieruje Was do zbiórki na lek dla niego.