Zapisałam ostatnio myśl, że moje portrety to „malowane z podświadomości rozległe metafory, pełne bogatej acz nieoczywistej symboliki”. I nieprzypadkowo piszę to akurat przy tym portrecie, bo on mi tę myśl wyklarował.
O czym jest ta metafora? Nie tylko o uważności…
Ujrzeć wzgórze kwitnące bielą derenia, to doznać szczególnego uniesienia pięknem, lecz kroczyć szarym lasem zimowym i znaleźć pąki, które wskrzeszą to piękno w maju, to uczestniczyć w ciągłości”.
Hal Borland
Nikt nie może przekonać drugiego do zmiany. Każdy z nas strzeże bramy zmian, którą otworzyć można tylko od środka. Nie możemy otworzyć cudzej bramy ani żadnym argumentem, ani odwołaniem się do uczuć.
Marilyn Ferguson