„W głębi lasu” namalowałam na płótnie 3d, czyli takim o szerszym brzegu, żeby można było malować także boki obrazu. To pierwsza taka praca. Nie zarzekam się, że już nie sięgnę po płótno 3d, jednak malowanie boków to nie jest moje ulubione zajęcie 😉
Tak wyglądał początek
Kwiaty na obrzeżu
A żubr, bo wyraźnie czuję w tym obrazie żubra…
„Żubr jako zwierzęcy symbol łączy nas z naszą pierwotną naturą. Z tą warstwą naszego ducha, która niczego nie musi, donikąd nie dąży, nic nie ma „zadane” i niczym zewnętrznym nie musi się usprawiedliwiać. (Zapewne silniej – żubr – przemawia do mężczyzn niż do kobiet – kobiety dla odpowiedniej warstwy psyche mają własne symbole.) To jest ta pierwotna warstwa ducha (że pozostanę przy tym geologicznym obrazie), która sama od niczego nie zależy, na niczym nie spoczywa, za to daję podstawę czemuś innemu. Bardzo po pogańsku trzeba myśleć, żeby jej istnienie zauważyć!
Żubr, właśnie jako wykładnik tamtej pierwotnej-pierwszej warstwy ducha, jest – i nic mu więcej nie jest potrzebne. A będąc, wytrwale czeka, aż i czy na nim (na tej warstwie) coś zbudujemy. Nie zmajstrujemy nic – też szkody nie będzie, żubr położy się, po czym wstanie i pójdzie gdzieś przed siebie. Ma czas”. – Wojciech Jóźwiak dla taraka.pl więcej tutaj.