„Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem – na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A …
Musimy nauczyć nasze dzieci śnić z otwartymi oczami. Harry Edwards „Drużyna” powstała jako portret rodzinny. Wszystko tutaj jest ze sobą połączone, zależy od siebie, zmienia się i staje od nowa – panta rhei. xxx
Na szczycie naszej jodły, tej, która dwa lata temu od nadmiaru szyszek straciła czubek, wrony siwe zbudowały gniazdo. Edit / 16.05 – obraz ewoluował; jego ostateczna wersja znajduje się we wpisie Indygo. Zielony świat Tatr – jodła.
Rodzina jest międzynarodowa, słowacko-angielska. Portret powstał na podstawie zdjęć pod koniec ubiegłego roku. Namalowałam go szybko (choć nie tak szybko, jak szal z poprzedniego wpisu), bo poproszono mnie, żeby był gotowy „na już”. Wywiązałam się, wysłałam obraz pod wskazany adres, ale okoliczności (czyt. Poczta Polska) sprawiły, że wrócił do mnie, …
Do portretu Judi Dench zaprowadziły mnie… zielone światła zórz nad Islandią. Czy Judi ma cokolwiek wspólnego z Islandią? Nie wiem.Jej portret nie jest pierwszym, który mnie zaskoczył, podobnie rzecz się miała choćby z portretem mojej babci. A przy okazji: w Internecie znalazłam ciekawą informację o tym, że imię nadało Judith popularne …
„Każde zdarzenie jest tak zwykłe i znane jak róża na wiosnę i owoc w jesieni. Czymś takim jest bowiem i choroba, i śmierć, i potwarz, i zasadzka, i wszystko to, co głupców cieszy i smuci”. Marek Aureliusz Link do artykułu > Stoicyzm pandemiczny. proces „Dokąd mam się zwrócić? Ku kolejnemu …
To nie jest mój pierwszy portret rodzinny, kilka lat temu namalowałam portret rodziny mojego brata, oraz wspólny portret dwóch sióstr (obie prace znajdziecie na końcu wpisu). Malowałam też rodziny jako odrębne portrety wszystkich członków, w tym także swoją. Czasami nasze wewnętrzne światło wygasa, lecz znowu zapala się przy spotkaniu z …
Portret teściowej był dla mnie zaskoczeniem, ale skoro pojawił się we mnie impuls do malowania… Namalowałam go bazując na zdjęciach, ale nie jest kopią żadnego z nich.To moja druga praca na płótnie, zdjęcie pierwszej – „Anioła z ptaszkiem” zamieściłam poniżej. Największym bogactwem jest miłosierdzie, a największym szczęściem spokój ducha (…) …
