Rodzina – droga do domu

Rodzina jest międzynarodowa, słowacko-angielska. Portret powstał na podstawie zdjęć pod koniec ubiegłego roku. Namalowałam go szybko (choć nie tak szybko, jak szal z poprzedniego wpisu), bo poproszono mnie, żeby był gotowy „na już”. Wywiązałam się, wysłałam obraz pod wskazany adres, ale okoliczności (czyt. Poczta Polska) sprawiły, że wrócił do mnie, …

Zielone światła Judi

Do portretu Judi Dench zaprowadziły mnie… zielone światła zórz nad Islandią. Czy Judi ma cokolwiek wspólnego z Islandią? Nie wiem.Jej portret nie jest pierwszym, który mnie zaskoczył, podobnie rzecz się miała choćby z portretem mojej babci. A przy okazji: w Internecie znalazłam ciekawą informację o tym, że imię nadało Judith popularne …

Szczęście chwila po chwili

„Każde zdarzenie jest tak zwykłe i znane jak róża na wiosnę i owoc w jesieni. Czymś takim jest bowiem i choroba, i śmierć, i potwarz, i zasadzka, i wszystko to, co głupców cieszy i smuci”. Marek Aureliusz Link do artykułu > Stoicyzm pandemiczny. proces „Dokąd mam się zwrócić? Ku kolejnemu …

Portret rodzinny

To nie jest mój pierwszy portret rodzinny, kilka lat temu namalowałam portret rodziny mojego brata, oraz wspólny portret dwóch sióstr (obie prace znajdziecie na końcu wpisu). Malowałam też rodziny jako odrębne portrety wszystkich członków, w tym także swoją. Czasami nasze wewnętrzne światło wygasa, lecz znowu zapala się przy spotkaniu z …

Danuta – portret mojej teściowej

Portret teściowej był dla mnie zaskoczeniem, ale skoro pojawił się we mnie impuls do malowania… Namalowałam go bazując na zdjęciach, ale nie jest kopią żadnego z nich.To moja druga praca na płótnie, zdjęcie pierwszej – „Anioła z ptaszkiem” zamieściłam poniżej. Największym bogactwem jest miłosierdzie, a największym szczęściem spokój ducha (…) …

Back to Top