Marzena

(…) wyraz timszel – „możesz” – daje prawo wyboru. Kto wie, czy to nie najważniejsze słowo na świecie. Mówi ono, że droga jest otwarta. Przenosi odpowiedzialność na człowieka. Bo jeśli „możesz”, to znaczy również, że „możesz nie”. Rozumie pan? John Steinbeck, Na wschód od Edenu ***

Lilia

Lilia powstawała w moim przyrodoleczniczym atelier w upalne dni początku lipca. *** Było tak sucho i gorąco, że muchy piły wodę z farb i były tak zmęczone, że pozwalały się dotykać. No i zaczynały rozkwitać lilie… Lilia w detalach *** ***

Czas snu

„Czas snu” powstał na bazie „Zielonych świateł Judi”, obrazu, którego nie pokryłam werniksem, bo nie chciałam go utrwalać. Jak wyśnił się świat, czyli krótko o mitach i panteonie Aborygenów. *** *** ***

Promenada

Życzę sobie, żeby każdy obraz malował mi się jak ten: swobodnie, płynnie, pewnie. Bo niby mam zaufanie do wszystkich rodzajów procesu twórczego, ale „bezbolesne” malowanie jest cudownym odpoczynkiem. Bardzo tłumnie na tym obrazie, ale jako pierwsze przyleciały na płótno maskonury.

Rodzina – droga do domu

Rodzina jest międzynarodowa, słowacko-angielska. Portret powstał na podstawie zdjęć pod koniec ubiegłego roku. Namalowałam go szybko (choć nie tak szybko, jak szal z poprzedniego wpisu), bo poproszono mnie, żeby był gotowy „na już”. Wywiązałam się, wysłałam obraz pod wskazany adres, ale okoliczności (czyt. Poczta Polska) sprawiły, że wrócił do mnie, …

Wiosna

„Wiosna” powstała w ekspresowym tempie. Dałam sobie kilka godzin na podjęcie decyzji czy jestem w stanie namalować szal w ciągu zaledwie kilku dni. Gdybym poczuła, że nie podołam, nie podjęłabym się. Szal powstał bez szkicu na papierze.„Wiosna” to prezent od męża dla żony z okazji urodzin. *** Pozwól rzece płynąć …

Back to Top