Myśli są jak ptaki

Zrób głowie miejsce na serce.
Podziel na czworo każdy z moich włosów.
Odbij się we mnie miliardem komórek.
Wzór nie jest szablonem,
jest zaufaniem.
Nie szukaj, a znajdziesz.
Cokolwiek jest we mnie, jest w Tobie.
Gdybym mogła Cię dotknąć, byłbyś.
Gdybym mogła Cię spalić, byłbyś.
Gdybym mogła Cię objąć, byłbyś.
Nie rozum mnie

Portret duszy, tempera na desce 19,5×27 cm

Otworzyłam drzwi przypominające kształtem zabawkę piekło-niebo. Za drzwiami była droga zawieszona w przestrzeni, zakręcona jak wiór drewna. Kierowała się ku górze. Nie widziałam jej końca. Mogłam się jedynie domyślić, że to fraktal. Poszłam za nim.
Kolejny fraktal pojawił się z przeciwległej strony. Był odbiciem tego, na którym stałam.
Oba połączyły się w punkt w centrum obrazu.
Ten punkt był wrotami do nieskończoności. Dzielił się i mnożył jednocześnie.
Był geometrycznym połączeniem koła, kwadratu i trójkąta oraz ich wielokrotności.
Prawie miesiąc spędziłam na wyrysowaniu go, a kiedy uznałam, że się z nim uporałam, zrozumiałam, że to nie jest szkic pod właściwy portret.
Pozostało czekać co dalej i jak objawi.
Objawiło się sposobem w jaki miałam malować. Sposób mnie zdumiał, bo nie przystawał do szkicu, był od niego zupełnie różny, ba, pomijał go! Szkic był geometrią, próbował wszystko porządkować i rozumieć, zdefiniować i osadzić.
A sposób? Cóż…

Malowałam portret całą sobą. Pokrywałam fragmenty ciała farbą i odbijałam je na desce.
Nigdy wcześniej nie malowałam brzuchem i uszami! Nigdy wcześniej nie klęczałam na desce, ani na niej nie leżałam. Wiedziałam co i gdzie mam odbić, nie wiedziałam CO maluję. W kontekście szkicu, wszystko wydawało się pozbawione sensu i przypadkowe.
Ale poddałam się temu, czasem odrobinę zawstydzona, chichocząca. Momentami było ekstatycznie!

Ten ptak i postacie są dziełem swobodnego tańca wokół deski i całkowitego poddania się temu, co czułam.
A gdzie jest punkt?
Był ze mną od początku tańca, choć jego obecność uświadomiłam sobie dopiero, gdy skończyłam portret. Punkt jest dokładnie w miejscu, w którym przewidywał go szkic. Jest tworzącym dziób ptaka odbiciem mojego pępka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top