Tuż po wręczeniu obrazu poszłam do drogerii. Akurat był Dzień Kobiet, więc ekspedientka dodała do zakupów prezent i dołączyła karteczkę. Przeczytałam ją dopiero w domu. Znalazłam na niej słowa, którymi chciałam opisać „Monidło”, ale nie potrafiłam odnaleźć ich we własnej głowie:
Piękno niejedno ma imię. Dziś nosi Twoje.
