Wokół masażu / część 1.
Pani Doroto Kochana, męczę się i morduję, bo bardzo bym chciała wyjść naprzeciw Pani prośbie i… o matko! Wygląda na to, że umiem czuć (no bo wszak doświadczam), ale nie umiem o tym sensownie napisać. Przychodzą mi do głowy takie słowa, jak: błogo, bosko, unoszę się, po wyjściu – frunę, …