Ave

„Ave” jest świadome swoich blasków i swoich cieni. Wie, że doświadczenia są źródłem wzrostu – przyjmuje je, transformuje i ubogaca.

"Ave", Dorota Szpil, 2019
„Ave”, portret duszy, ołówek i tempera na desce, złoto 23 3/4 ct, 42×60 cm; Dorota Szpil, 2019

Gdy na ojczyznę spojrzą oczy Lolki,
Karmione złotem i tęczową czczością,
Nie­chaj­że pa­trzą tak, jak oczy Po­lki,
Spo­koj­nie – ale z ogniem i mi­ło­ścią.

Je­śli je pa­trzeć na smu­tek przy­mu­szą
I na lud, któ­ry tam w łań­cu­chach pę­dzą:
Nie­chaj te oczy łza­mi się za­pró­szą,
Lecz niech się ni­g­dy nie za­mkną przed nę­dzą.

Kie­dy z tych oczu łez opad­nie rosa,
A lu­dzie do­brzy będą w nie pa­trza­li:
Po­każ im w oczach otwar­tych nie­bio­sa
Aż do błę­ki­tu dusz – i jesz­cze da­léj…

Gdy przyj­dą wiesz­cze po­rwać na­ród z trum­ny
I rzu­cić w ogień tych, co skry się boją:
Z oczu rzuć ta­kie dwie świa­tła ko­lum­ny,
Jak ognie, któ­re na wul­ka­nach sto­ją.

Wten­czas ja, wi­dząc te łzy i wul­ka­ny,
Po­wiem i w rymy to wło­żę kró­lew­skie:
Że choć wi­dzia­łem w oczach czte­ry zmia­ny,
Praw­dzi­wie Lol­ka ma oczy nie­bie­skie.

Juliusz Słowacki, Do Ludwiki Bobrówny
Paryż, d. 14 marca 1844

"Ave", fragment, Dorota Szpil
"Ave", fragment

Praca nad „Ave” była dla mnie nowa o tyle, że szkic portretu powstawał bezpośrednio na desce i był niejako osnową dla kolorów temperami, które nanosiłam bezpośrednio na nim.
To moja pierwsza praca ołówkiem.

"Ave" w procesie, szkic ołówkiem
"Ave" w procesie, szkic ołówkiem
"Ave", fragment, Dorota Szpil, 2019

Aby dowiedzieć się czym jest i jak powstaje portret duszy zajrzyj tutaj.

"Ave" (fragment), tempera na desce, Dorota Szpil, 2019
„Ave”

A tutaj link do bloga Faridy, która pisze o duchowości i pracy z cieniem bez tabu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top